Kuchnia wieczorową porą
Przedświąteczne dekorowanie gniazdka zaczęłam w tym roku od kuchni. Długo zastanawiałam się w jak ją wystroić... z przepychem na złoto, minimalistycznie w szarości, z pazurem w fiolety...
Na sklepowych półkach od groma świecidełek, bombek, ozdóbek i duperelek... nic tylko przebierać i wybierać, co komu dusza zapragnie...
Często jednak jest tak z planami, że im więcej się wymyśla i marzy, tym mniej z tego wychodzi... więc w tym roku w kuchni znów wygrała czerwień.
Zakupowe szaleństwo pokrzyżowała mi (n-ta w tym roku) choroba Skrzata i nawał pracy.
Może to jednak tylko wymówki, bo w głębi duszy jestem tradycjonalistką i święta muszą być "na czerwono". Reszta kolorów co najwyżej może być do niej dodatkiem...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidgr3pldACXklXWHxsvzMHwFK9XTKSIfe4q5YkzByALwc6aWKeURxrJyAvYFgSshyphenhyphenBHloiBY51-WdHFvAcE6lNEvgA7cwKUGQciWEhMaAWh9XYyZ2e65Cr5bZGtDLB_mJzVUWEAi3Lx1jC/s1600/coll3.jpg)
Na wieczorne ukojenie zaparzyłam sobie adwentową herbatkę. To też taka moja coroczna tradycja, zamiast obżerania się czekoladą ;) Na każdy dzień inny smak. Do tego rozgrzewające przyprawy, cukier trzcinowy i jestem w niebie :)
Sonnentor mi to jednak ułatwił, oferując cały zestaw z herbatkowym adwentowym kalendarzem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfo2MbF5LhzQfs9YsPlQqjhMAr2drVfFvgMFzUQ3SCCxB2g_eU7M-0dE1JG-kuWmknLJVM_jI2P2QknaD-6rFNoY8CKCmooXvDx6QSv-caufW-t7idlri3Nw6t0m8EmL3nZQbGkpbPB0mM/s1600/coll1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkCh_2XN6D083xgGh6FVqgtqxDUZbrvkEespWetNGmL00hchdc07xEqKBup0hZ6G_JPkcxvadlNTY4yaPQ8LediXqQaa00GDJF7PNLaGlEXfuqCvlp0axp-p16jWaHvkSRlNRM-6guo6tl/s1600/coll7.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjyaUor5_Z9trIcOK6ww6pXi-KBynPcJ87hmx4kiZ-XB-yOqPTloOrxUnTIitM7WUdZnseinxFlPNaSqlC7Sslz7PGNeNlCqg2Sz74K9ERlap29q6eLk12NJDjiSuwR9jsaC2BXFysUjuP/s1600/coll6.jpg)
Koszyczek upiększyłam kraciastą wstążką, jak wszystko co mi się nawija pod ręce.
Styl country - absolutnie tak!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4Xpf1aVATYpBap5Zejj8N4-JWuhVkxGOwVXM0IlvkEvRyl34-D5LBMeSTqrhry_3Cc1WqzYWJpd0x1FDvO1aG5Ji4UNuEtfbNlS4Htuu3FGmecPefW66p0s2INsy-hfSgjjAQgQXRXL0r/s1600/1.jpg)
Miłego adwentowego wieczoru.
Pliszka
Kuchnia wygląda pięknie, u Ciebie święta mogą już spokojnie zagościć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na razie Święta goszczą w serduchu :)
UsuńAbsolutnie jestem na TAK co do świątecznej czerwieni! :) Kuchnia u mnie też zawsze ma akcenty czerwieni :) Nawet w najnowszym poście też o tym pisałam :))) Twoja kuchnia pięknie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńCzerwień zawsze jest świątecznym kolorem. Inne kolorystyczne trendy przychodzą i odchodzą, a czerwień to taki bożonarodzeniowy pewniak ;)
UsuńBardzo ładnie, ale i grzecznie. W moim domu do świątecznych klimatów jeszcze daleko. Byłam ostatnio TK, ale koszyczka nie widziałam - Ty chyba masz wyjątkowe oko do okazji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.viola
Ostatnio widziałam nawet czerwone koszyczki, ale to byłoby już zbytnie szaleństwo ;) A grzeczna jestem z natury ;)
UsuńUściski
Pięknie w twojej kuchni... taki cudny klimacik... tak jak lubię!!!
OdpowiedzUsuńuściski serdeczne
Dziękuję bardzo - wczuwam się, wczuwam. W końcu Święta tuż, tuż :)
Usuń