Jeszcze nie musi martwić się o harmonogramy i deadliny. Nie musi weryfikować Exceli i sporządzać analiz. Prezentacje w Power Point to też nie jego bajka. Jeszcze nie podsumowuje raportów i nie skroluje zestawień. Nie robią mu odpytek w korpogadce. Na razie ma trzecią klasę i wolność w głowie. Komplet odlotowych kredek i kilka zabawnych długopisów. Ściorany plecak i trzy podręczniki na krzyż. Ukochaną panią i starych kumpli. Jeszcze zdąży się narobić. Jeszcze nie musi się martwić. Totalny luz, blues i orzeszki.
Ta jego beztroska swoboda i nam się udziela. W codzienną rutynę nie wkrada się nerwowość. Nie ma chaosu i strachu, spokojnie wchodzimy w nowy rok szkolny. Wiem, że to ostatnia taka klasa, bo już za moment się zacznie jazda bez trzymanki. Zaczną się sprawdziany, wypracowania i klasówki. Odrabianie lekcji po nocach, gonienie zaległości, konkursy ocen. I tak do matury. Potem już tylko dorosła rzeczywistość, odpowiedzialność, smutne Excele, wyścig z czasem i deadliny. Aż do emerytury, dopóki się da. Łapiemy więc z nim te ostatnie oddechy. Wykorzystujemy je jak najfajniej. Bez dodatkowych zajęć, angielskich, treningów i skrzypiec. Na nic nie naciskamy – też wrzucamy na luz.
Luzacki jest też jego pokój, odgruzowany po wakacjach. Z masą fajnych drobiazgów z Flying Tiger i własnoręcznie farbowaną poduchą (pozazdrościł bratu :D ). Dużo tu wciąż miejsca na zabawki, jeszcze mało na obowiązki. Zamiast lektur piętrzą się książki przygodowe, zamiast przyborów na półkach królują fanowskie gadżety. Czuć tu ciekawość świata i dziecięcą swobodę. Czuć tą wolność bez harmonogramów.
Mini DIY: dwukolorowa poszewka w paski tie-dye
Potrzebne będą:
- biała poszewka
- zipki – 5 szt.
- dwa barwniki do tkanin – u mnie zielony (ten sam co na arbuzowej poszewce) i błękitny
- sól kuchenna lub ocet (w zależności od barwnika)
- naczynie do rozmieszania barwników
- garnek emaliowy do podgrzewania roztworu
Sposób wykonania:
- Przygotuj roztwór, zgodnie z instrukcją na opakowaniu, w jednym naczyniu z dwóch barwników - wsypując pół saszetki zielonego barwnika i pół błękitnego.
- Złóż poszewkę w harmonijkę.
- Harmonijkę zepnij mocno w pięciu miejscach zipkami.
- Włóż spiętą w harmonijkę poszewkę do emaliowanego naczynia, zalej roztworem i podgrzej zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Nie mieszaj roztworu w garnku – dzięki temu kolory się wyodrębnią.
- Po godzinie rozetnij zipki i ostrożnie wypłucz w zimnej wodzie.
- Przeprasuj dla utrwalenia koloru.
Kilka innych porad dotyczących farbowania tkanin znajdziesz jeszcze
TU i
TU. Mam na jego punkcie ostatnio małego bzika ;)
Z nowości w pokoju Jasia:
- półki w kształcie strzałek
- mini kosz na śmieci, nazwany przez niego żartobliwie Olochem Żarłocznym (kto czytał Baśniobór ten wie :D )
- „bijące” długopisy, cyrkowe kredki, taśmy ozdobne
- smocze pudełeczko i kubek zmieniający się pod wpływem temperatury
Wszystko to z Flying Tiger. Oboje uwielbiamy ten sklep i robimy tam często wspólne wyprawy. Mi podoba się ten radosny i neutralny design, Jasiowi dowcipne gadżety ;)
Ech, zazdroszczę mu tej swobody, tego braku codziennych, poważnych obowiązków. Praca domowa nie taka straszna przecież, lektury nie takie trudne. I nawet jeśli raz na jakiś czas zapomni – nie będę gonić, dam mu odetchnąć – jeszcze się zdąży narobić. Ja czekam już tylko na emeryturę ;)
Ściskam!